Dzisiaj zapraszam Was na luźny post okołopaznokciowy :)
Niedawno ( w ostatni piątek ) zorganizowałam spotkanie blogerek z Trójmiasta. Było to dla mnie spore wyzwanie ponieważ nigdy nie organizowałam tego typu wydarzeń. Pierwsze dwie godziny piłam wodę jak opętana próbując opanować nerwy.. Jak było później?...
(od lewej Ania - Mroofa, Ania, Zuza - Eklerek, Basia - Polish and Cookies, Paulina - Cieniu, a kucający obiekt to ja ^^ )
...zrobiłyśmy sobie wyprawę do Osowskiego ( dzielnica Gdańska ) sklepu kosmetycznego, o którym pisała jedna z uczestniczek spotkania Ania ( nie mogę odnaleźć linku do posta ). Istny raj dla miłośniczek yankee candle oraz kosmetyków oczywiście, ja znawczynią w tym temacie nie jestem, więc nie będę go rozwijać ^^ Były również lakiery.. Essence, Essie, Paese, Mememe i inne. O dziwo żadna z nas nie zakupiła ani jeden sztuki! To ci lakieromaniaczki! Trzy z nas ( w tym ja ) rzuciły się na paletkę cieni Makeup Revolution London, którą możecie zobaczyć na końcu posta :)
Pani ekspedientka była przemiła! Polecam sklep gorąco - mam blisko, więc pewnie zawitam jeszcze nie jeden raz ^^ Można ich również znaleźć on-line
Kosmetykomania.
Jeszcze raz chciałam bardzo podziękować dziewczynom za przybycie! Spędziłam przemiłe popołudnie rozmawiając na miliony tematów, pozostaje tylko mieć nadzieję, że na kolejne spotkanie nie trzeba będzie długo czekać! :)
PS. Przy okazji dostałam niezłego kopa motywacyjnego do działania. Być może będę na blogu nieco rzadziej ( choć postaram się aby do tego nie doszło ), poświęcając więcej czasu na rozwój Blueberry. Co dokładnie mam na myśli dowiecie się mam nadzieję jeszcze w tym miesiącu :)
Pozdrawiam,