Skoro rzuciłam się na temat piórek to dlaczego by go nie kontynuować ;) Dzisiaj zaprezentuję Wam nieco inną wersję niż ta w poprzednim poście, ciekawa jestem czy również się spodoba.
Ostatnio intensywnie męczę lakiery Colour Alike, muszę przyznać, że jest to chyba moja ulubiona marka. Dzisiejszy post zawiera aż 6 lakierów tej firmy.
Tytuł brzmi dość mrocznie, ale właśnie tak kojarzy mi się mój obecny manicure. Jesień, już ta późna, na drzewach nie ma liści, noc nastaje po godzinie 16... Nie zabrakło odrobiny elegancji w postaci złotych liści.